Wędzisko,
żyłka, akcesoria...
Łowienie na żywą rybkę
jest metodą dozwoloną przez PZW. Często jednak słyszy się nieprzychylne komentarze
pod adresem osób łowiących tą metodą. Jednak to, czy ktoś łowi
na żywe rybki, jest jego osobistą sprawą. Dopóki robi to zgodnie z RAPR
nie powinno się tego oceniać. Stosuj tę metodę jednak tylko wtedy, gdy chcesz zabrać złowioną rybę do domu.
Szczupak często połyka głęboko przynętę co może doprowadzić do skaleczenia przez
kotwicę jego skrzel. Taka ryba po wypuszczeniu może nie przeżyć!!
Łowiąc na żywca powinno
się brać pod uwagę możliwość brania niewymiarowego drapieżnika, który z
łatwością połyka przynętę. Gdy wędkarz spóźni się z zacięciem, może
dojść do sytuacji, że drapieżnik ma przynętę z hakiem głęboko w przełyku.
Co wtedy zrobić? Przecież "niewymiarówki" do domu się nie
zabiera... Zanim znajdzie się wypychacz i rozwieracz szczęk (o ile się takie
przyrządy wogóle ma!!), zanim się kotwicę
lub hak "wydłubie" z paszczy drapieżnika, najczęściej jest on już
tak wyczerpany, że zdycha w niedługim czasie po
wypuszczeniu. Ktoś powie, że takie sytuacje
zdarzają się również w spinningu - ale oczywiście znacznie
rzadziej.
Sprawa cierpienia "żywca"
jest sprawą odmienną. Jedni uważają, że ryby nic nie czują, inni
przedstawiają odmienne dowody. Na pewno ryba nie czuje się za dobrze, gdy po
wymianie żywca wraca z powrotem do wody. Jak ona wtedy wygląda? Rana kłuta
ciała, znaczny ubytek łusek. Pleśniawka i inne dziadostwo murowane.
Końcowa uwaga dla tych, którzy
zdecydują się na tę metodę: zastosujcie koniecznie metalowy
przypon o długości minimum 50 cm. Nigdy nie wiadomo, kiedy "żywcem"
zainteresuje się metrowy szczupak. Dla niego wymiarowa płotka i standardowej długości
przypon to kąsek, który znika po jednym kłapnięciu paszczą głęboko w przełyku.
Krótki przypon szczupak może w całości zmieścić w paszczy, po czym
przegryza żyłkę i odpływa z kotwicą w gardle.
PAMIĘTAJ!!
W przypadku stosowania jako przynęt żywych lub martwych ryb mogą być użyte tylko
ryby wymiarowe i ryby, które nie są objęte wymiarem ochronnym.
Przykładowy
zestaw do łowienia na żywą rybkę
Pokazany
na rysunku wyżej zestaw można oczywiście modyfikować. Zwłaszcza
jeśli chodzi o ciężarek i wielkość spławika. Z wielkością spławika
nie ma co przesadzać, bo im większa bombka tym żywiec bardziej się
męczy. Niektórzy wędkarze dobierają tak spławiki, żeby żywiec
był w stanie zatopić go na kilkanaście sekund. Tak podana rybka
na pewno jest bardziej atrakcyjna dla drapieżnika, jednak zestaw
ma jedną dużą wadę, gdyż uniemożliwia łowienie ryb nad dywanem roślinności.
WRÓĆ
DO METOD POŁOWU
|