Łowienie
w toni wodnej
Łowienie
węgorzy zawsze kojarzyło mi się z nocnymi zasiadkami i łowieniem
z gruntu. Owszem słyszałem, że ktoś złowił węgorza rano lub nawet
w południe, ale traktowałem to raczej jako przypadek. Jednak kilka
lat temu dochodziły mnie słuchy, że kilku wędkarzy regularnie łowi
3 kilogramowe węgorze w środku dnia. Wsiadłem więc raz na rower
i pojechałem zobaczyć co i jak.
Sposób
był prosty - mocna, długa wędka, na kołowrotku 200-300 metrów żyłki 0,30 mm,
przypon z żyłki 0,40 mm lub z plecionki, na pojedyńczym sporym haku
średniej wielkości ukleja. Spławik o wyporności ok. 15 gram z
długa antenką zakończoną czerwoną bojką. Zestaw wywożono łódką
ponad 100 metrów w głąb jeziora i ustawiano grunt na 3 metry.
Co jakiś czas przez lornetkę sprawdzano czy widać spławik. W ten
sposób złowiono kilkanascie dużych węgorzy a także sumów
pod 15 kg. Sposób ciekawy jednak wymaga duużej ilości wolnego
czasu.
|
Ten
węgorz został złowiony ok. godziny 19:00-stej na zestaw
szczupakowy. Przynętą była płotka 20 cm.
|
Nocne
łowienie
nad roślinnością wodną
Roślinność
zanurzona jest dobrym miejscem do zasiadki na węgorze. To naturalne
schronienie dla drobnicy, a także dla drapiezników. Miejsca
takie są trudno dostąpne dla gruntowców dlatego też należy
łowić na zestaw spławikowy. Zestaw nie jest skomplikowany. Mocna
wędka, na kołowrotku żyłka 0,30 mm, przypon z dratwy lub plecionki,
pojedyńczy hak a na nim żywa lub martwa ukleja. Na spławik zakłada
się świetlika. Grunt nalezy usawić tak, aby przynęta znajdowała
się ok. 1 metra nad dywanem roślinności. Wystarczy tylko teraz przysiąść
nad ogniskiem, piec ziemniaki i smażyć boczek...
Komentarze:
Dodaj
komentarz:
WRÓĆ
DO METOD POŁOWU
|