Gdzie
szukać okoni?
Za
najlepsze okoniowe miejsca uważam wyrwy w trzcinowiskach, obszary gęsto porośnięte roślinnością
zanurzoną, okolice zwalonych do wody drzew, rozległe płycizny i brzegi z nisko
zwisającymi gałęziami drzew. Z takich miejsc nigdy nie wróciłem
o kiju. Należy tylko wybrać odpowiednią przynętę. Często
się zdarza, że jednego dnia z powodzeniem łowię okonie na woblery, a
drugiego ryby zachowują się tak, jakby nie widziały mojej przynęty. Dlatego
też, gdy mam zamiar łowić okonie, zabieram nad wodę dużo przynęt w różnych
kolorach. Staram się zmieniać je na tyle często, aby trafić w "smakujący"
tego dnia kolor.
|
Okoń
złowiony przy pasie trzcin
|
Łowić
z brzegu, z łodzi?
Moim
ulubionym sposobem łowienia okoni jest brodzenie latem po płyciznach
leśnych jezior i obserwowanie przynęty. Moment ataku okonia jest bardzo
widowiskowy. Często się zdarza, że jedną przynętę atakuje kilka okoni
jednocześnie. Emocje wtedy sięgają zenitu! Gdy
nie mam ochoty pływać łódką po całym jeziorze, staram się je przywołać
do miejsca, w którym rzuciłem kotwicę. Namierzam najpierw stado żerującej
drobnicy i zatrzymuję ją w danym miejscu podrzucając jej od czasu do
czasu garść silnie smużącej zanęty wzbogaconej o barwione białe robaczki. Żerująca
drobnica robi w wodzie sporo zamętu co działa pobudzająco na pasiaste
drapieżniki. Wtedy rzucam przynętę
w środek "gotującej" się wody i szybko ją ściągam. Gdy nie ma brania
w pierwszych kilku rzutach pozwalam przynęcie opaść ok 2 metry pod
żerujące stado i dopiero wtedy przystępuję do skręcania żyłki. W
czasie opadu przynęty należy obserwować żyłkę, gdyż w tym czasie
możemy mieć branie. Rozpoznać je można najczęściej po gwałtownym
przesunięciu się żyłki w prawo lub w lewo lub po zaprzestaniu
wysnuwania się żyłki z kołowrotka.
Prowadzenie
woblera
Chcąc
złowić okonia, prowadzę najczęściej wobler jednostajnie kręcąc korbką kołowrotka,
jednocześnie potrząsając szczytówką wędki. Aby sprowokować okonia
do ataku, warto też przyspieszać i zwalniać skręcanie żyłki aż do całkowitego
zaprzestania jej ruchu. Wynurzający się wobler działa na okonie
jak płachta na byka. Łowiąc w płytkiej
wodzie warto sprowadzić przynętę do samego dna co spowoduje wzburzenie obłoku mułu.
Atak okonia murowany!
Łowienie
na paprochy
Łowienie
na paprochy kojarzy się wędkarzom głównie z zestawem z bocznym trokiem. Używam
takiego zestawu właściwie tylko wtedy, gdy mam zamiar łowić również
wzdręgi. Przykładowy zestaw, oraz etapy jego sporządzania można
obejrzeć w dziale METODY
POŁOWU/Łowimy wzdręgi/Spinning. Oprócz takiego sposobu, łowię również na delikatne zestawy
pozwalające rzucić 2cm twisterkiem na 7-10 metrów, co zupełnie
wystarcza. Taki zestaw sprawdza się na łowiskach płytkich -
do 1,5-2 m. Po zarzuceniu zestawu staram się go cały czas obserwować. Tor
prowadzenia przynęty - dowolny. Warto od czasu do czasu położyć
paprocha na dnie. Zaciekawione okonie podpływają do przynęty, skubią ją, a
czasem nawet połykają. Według
mnie, okoniom najbardziej odpowiadają gumki w kolorach: motor oil, czerwony, żółty,
czarny, fioletowy, niebieski, brązowy. Choć
może się to wydać dziwne, łowiąc w miejscach, gdzie mogę się spodziewać
brania szczupaka, zawsze zakładam wolframowy przypon. Jakoś nie zauważyłem
żeby to okoniom przeszkadzało, nawet w bardzo przejrzystych wodach
Pszczewa.
Łowienie
na obrotówki
Obrotówki
"odkryłem", gdy zacząłem swoją przygodę ze spinningiem. Na modele
nr 00, 0 i 1, łowiłem wtedy okonie i szczupaczki. Za najbardziej łowne uważam
te z czerwonym akcentem na paletce oraz z chwościkiem na kotwicy. Głębokość
prowadzenia ustalam tak, aby przynęta poruszała się pod ławicą żerujących
rybek. Pod nią właśnie czają się okonie, które tylko czekają
aby jakaś rybka odłączyła się od stada... Z łowieniem na obrotówki
wiąże się problem skręcania żyłki. Jak go zlikwidować, można przeczytać w
artykule Systemik
antyskręceniowy do obrotówek
(Artykuły/Zrób to sam/Systemik
antyskręceniowy do obrotówek).
WRÓĆ
DO METOD POŁOWU |