STRONA GŁÓWNA

   GRUBYZWIERZ...

   ZŁÓW I WYPUŚĆ

   METODY POŁOWU

   ARTYKUŁY

   RELACJE Z WYPRAW

   ŁOWISKA

   FILMY

   GRY

   KUCHNIA

   LINKOWNIA

   RAPR PZW

   KSIĘGA GOŚCI

 

 

 

 

 

8

artykułów

 

 

12

metod połowu

 

 

65

relacji z wypraw

 

1

opis łowiska

 

 pajacyk_139x68.gif

 

 

 

 

Łowienie karpi

STRONA GŁÓWNA => ARTYKUŁY

czytano

32

razy

 MÓJ PIERWSZY KARP

Autor: Grzegorz Przykaza

 

            Mojego pierwszego karpia złowiłem nad jeziorem Dąbie koło Krosna Odrzańskiego. Wyruszyliśmy wraz dwójką moich przyjaciół z nadzieją ukąszenia czegoś „grubszego” lecz tak naprawdę nie zrobiliśmy nic w tym kierunku (brak regularnego nęcenia). Na łowisku byliśmy około 17:00 i po całkowitym rozłożeniu się dopiero po godzince kulki wylądowały w wodzie.  Otworzyliśmy piwko i czekaliśmy na branie. Na haku jednej z wędek nabiłem trzy ziarna kukurydzy i podpiąłem białym robaczkiem, na drugim wędzisku kulka tutti frutti. I tak się zaczęła wakacyjna przygoda…

            Mijały godziny a moje elektroniczne sygnalizatory milczały. Kiedy taka cisza jest na łowisku to nawet piwko i kiełbaska nie smakują tak dobrze. Około 23:00 jeden z moich kolegów skończył ostatnie piwo i udał się na zakupy po kolejne do miejscowego sklepu (jakieś 5 km w jedną stronę)  i po 2,5 godzinie wrócił zaopatrzony. Noc była chłodna. Ubrani byliśmy jak zwykle w grube zimowe kurtki (tylko jednemu było gorąco do tego stopnia że zaczął moczyć sobie nogi w zimnej wodzie) i wciąż czekaliśmy… Znudzeni i zmęczeni postanowiliśmy trochę odpocząć, ogrzać i rozprostować kości w aucie…. Minęło kilka godzin i około 4:00 zaczęło robić się jasno. Mówię do jednego z kolegów że idę zobaczyć co i jak. Kiedy podszedłem do wędzisk jedna z nich przewróciła się ze stojaka i leżała w połowie w wodzie. Pomyślałem że wiatr musiał ją przewrócić. Jednak postanowiłem zaciąć i ku mojemu zaskoczeniu poczułem delikatny opór. Wiedziałem wówczas że coś jest, małego ale zawsze. Hol trwał krótko bowiem łowiłem jakieś 18 metrów od brzegu. W podbieraku wylądował  2,3 kg „bolek” (karpik). Wziął na 3 ziarenka kukurydzy zapięte białym. Był bardzo mały (krótki) lecz dość grubawy. Wyglądał pięknie.

 

Mój pierwszy karp: 2,3kg

 

       

STRONA GŁÓWNA => ARTYKUŁY

 

Menu prawe

 


 

 

 

 

Wyszukaj w Google.pl

 

 

 

Top 100 o Wedkarstwie

 

Wedkarstwo

 

Najlepsze o wędkarstwie

 

Wszelkie prawa zastrzeżone. © 2006 GrubyZwierz.pl Projekt i wykonanie: GrubyZwierz.pl

E-mail: kontakt@grubyzwierz.pl

Odsłony: 3497 Unikalne:767 Dzisiaj: 1 Online: 1Top: 21-02-2010 (9)